Poniżej przedstawiamy listę tych, które denerwują nas najbardziej.
1. Gdy często podróżujemy, przesiąkamy zapachem samolotu.
2. Wmawia się nam, że walnie przyczyniamy się do produkcji CO2.
3. Jesteśmy bezsilni w przypadku złej pogody, wulkanów i „sił wyższych”.
4. Jeśli rezerwujemy lot przez Internet i omyłkowo kupimy niewłaściwy bilet nie możemy liczyć na zwrot pieniędzy.
5. Albo kupujemy właściwy bilet, ale niechcący dwukrotnie… i również nie możemy liczyć na zwrot.
6. Ile byśmy nie zapłacili, zawsze okazuje się, że pasażer siedzący obok nas, zapłacił mniej.
7. Często w wyniku nagłej wymiany samolotu okazuje się, że luksusowy fotel w klasie biznesowej, na który tak liczyliśmy, okazuje się jego wersją z lat 80.
8. Samolot jest tak stary, że podczas startu cały skrzypi.
9. Nie ma miejsca na bagaż podręczny, bo każdy pasażer przekroczył dopuszczalny limit bagażowy.
10. Okazuje się, że nasza torba podręczna jest za duża i musimy ją nadać jako bagaż główny.
11. Wyglądając przez okno samolotu, widzimy obsługę lotniska rzucającą naszą walizką jakby była piłką plażową.
12. Albo w ogóle nie trafia ona do samolotu (walizka, nie piłka).
13. Zawsze znajdzie się spóźnialski pasażer, przez którego samolot nie może wystartować o czasie.
14. Pasażer siedzący obok ma kaszel. Albo kicha. Lub też oddycha głośno przez usta. To zły znak, jeśli czeka nas nocny lot.
15. Naszemu współpasażerowi zebrało się na pogawędki.
16. Potem, tuż przed startem, to on nieoczekiwanie dostaje miejsce w wyższej klasie.
17. Nikt nie wita nas na pokładzie, nie zabiera naszych płaszczy i nie podaje drinków.
18. Na fotelu jest pełno okruchów, a pilot systemu rozrywki jest zabrudzony masłem.
19. Jedyne wolne miejsca to te środkowe lub tuż przy toalecie.
20. Albo, co gorsza, przy łóżeczku dla dziecka, które cierpi z powodu kolki.
21. Lub też przy kuchni pokładowej, co podczas nocnego lotu skazuje nas na słuchanie pogawędek personelu pokładowego.
22. Słuchawki tłumiące hałas tak naprawdę niczego nie tłumią.
23. Po wejściu na pokład samolot czeka na start przez ponad godzinę.
24. Tuż przed startem dowiadujemy się, że samolot ma awarię i technicy próbują znaleźć zapasową część.
25. Nudne prezentacje bezpieczeństwa. Czy nie da się tego uatrakcyjnić, tak jak robią to linie Cebu Pacific?
26. System rozrywki pokładowej nie działa podczas lotu długodystansowego.
27. Albo nie warto go włączać, bo dostępne filmy są stare i śmiertelnie nudne.
28. Albumów z muzyką nie uaktualniano od lat 80.
29. Mapa lotu nie działa lub pokazuje inną trasę, więc zaczynamy się obawiać, że pomyliliśmy samoloty.
30. Albo nie ma jej w wersji polskiej ani angielskiej, więc zostaje nam wpatrywanie się w mandaryńskie znaczki.
31. Z naszego samolotu można rozmawiać przez telefon, więc pasażer siedzący obok nas korzysta z tego przywileju do woli.
32. Dziecko siedzące za nami nieustannie kopie w nasz fotel, a jego rodzic wcale się tym nie przejmuje.
33. Albo upomina dzieciaka zbyt stanowczo i wszyscy zaczynają czuć się nieswojo.
34. Wstajemy z fotela, aby udać się do łazienki, ale przejście blokuje nam wózek obsługi.
35. Pasażerowie niższej klasy korzystają z naszej toalety, a obsługa się tym nie przejmuje.
36. Gdy w końcu znajdujemy pustą łazienkę i wygodnie się w niej rozsiadamy, ktoś zaczyna dobijać się do drzwi.
37. Przed wyjściem przeglądamy się w lustrze i zauważamy, że ciśnienie w kabinie postarzyło nas o dekadę.
38. Przez odwodnienie czujemy, jakbyśmy w oczach, nosie i w gardle mieli papier ścierny.
39. W klasie biznes „w pełni płaskie łóżko” jest nieco nachylone, więc ześlizgujemy się z niego i budzimy na podnóżku.
40. Mając na sobie tę ohydną, beżową piżamę, którą dostaliśmy w prezencie od linii lotniczej.
41. Łóżko zaprojektowano dla karłów.
42. Koc z polaru jest za krótki i „elektryzuje”, gdy chcemy wstać z fotela.
43. Budzimy się cali obolali.
44. W klasie ekonomicznej miejsce przy oknie, o które prosiliśmy, zajmuje ostro „tankujący” pasażer ze słabym pęcherzem.
45. Osoba siedząca przed nami odchyla całkowicie swój fotel, choć jest to tylko lot dzienny.
46. Albo siedzenia w ogóle się nie odchylają.
47. Mamy tak mało miejsca na nogi, że podczas zakładania skarpet przeznaczonych do lotu, potrącamy naszego sąsiada.
48. Osoba siedząca obok informuje nas władczo, że wspólny podłokietnik jest jej.
49. Następnie nieomal kładzie się nam na kolanach, aby popatrzeć przez okno.
50. Po krótkiej drzemce budzimy się z głową opartą o ramię współpasażera.
51. Co gorsza, podczas drzemki śliniliśmy się niemiłosiernie.
52. Obsługa samolotu traktuje nas jak małe dzieci, a gdy próbujemy ją przywołać przyciskiem serwisu, zjawia się po pół godzinie.
53. Serwowanie posiłków zajmuje dwie godziny, choć nasz cały nocny lot zajmuje 6 godzin, a my planowaliśmy się wyspać.
54. Nie ma posiłku, który zamówiliśmy z menu.
55. Nie ma żadnego wyboru.
56. Nasz travel manager zarezerwował lot w linii nie podającej alkoholu.
57. Do wyboru mamy jedno białe i jedno czerwone wino – oba sikacze, podawane ciepłe, w plastikowych kubeczkach.
58. Szampan to Russkoje Igristoje.
59. Opis naszego posiłku w menu jest niewłaściwy. Właściwy powinien brzmieć: „Szara, niejadalna substancja, niewiadomego pochodzenia”.
60. Jednakże spożywamy „to coś”, skoro już nam to podano, choć wcześniej posililiśmy się w lotniskowym saloniku. Potem robi się nam niedobrze.
61. Pijemy więc więcej wina niż powinniśmy, bo żal odmówić, a już godzinę później czujemy ogromnego kaca.
62. Gdy lecimy klasą ekonomiczną, personel pokładowy paraduje przez nią z posiłkami dla klasy biznes.
63. Nasz „wegetariański” posiłek zawiera szynkę.
64. Do posiłku dostajemy malutkie metalowe nożyki z ostrym końcem lub plastikowe sztućce, które łamią się, gdy chcemy nimi cokolwiek przekroić.
65. Zamiast obiecanej przekąski śniadaniowej dostajemy starego rogala i kawę z mlekiem UHT.
66. Podczas próby otwarcia saszetki z mlekiem, rozpryskuje się ono na nasz garnitur.
67. Palenie jest zabronione, ale w oparciu fotela, aby nas kusić, znajduje się popielniczka.
68. Czujemy mdłości, bo przed lotem zaaplikowaliśmy sobie za dużo plastrów nikotynowych.
69. Nie potrafimy wyciągnąć składanego stoliczka z oparcia fotela, nie mówiąc nawet o jego złożeniu.
70. Gdy w końcu udaje się nam go schować, wyskakuje nagle jak z katapulty, gdy właśnie zaczynaliśmy pisać na laptopie.
71. Po godzinie lotu wyczerpuje się bateria w naszym laptopie, a fotel nie ma gniazdka zasilania.
72. W klasie biznes w zestawie podróżnym znajduje się krem nawilżający, ale o zatyczkach do uszu nikt nie pomyślał.
73. W klasie ekonomicznej nasz sąsiad ma pokaźną nadwagę, która dosłownie przelewa się na nasz fotel.
74. Jest nocny lot, ale światła w kabinie nie gasną.
75. Nagle dostajemy ataku klaustrofobii, choć lecimy dopiero od dwóch godzin, a przed nami jeszcze 6 godzin lotu.
76. Niebezpieczni pasażerowie na pokładzie.
77. Temperatura w kabinie nigdy nie jest odpowiednia – zawsze za wysoka lub za niska.
78. Przez ciągłe turbulencje zaczynamy się zastanawiać, czy dzieci na pewno znajdą nasz testament.
79. Gdy w końcu turbulencje ustają, znak nakazu zapięcia pasów nie gaśnie, choć musimy iść do toalety.
80. Nieustanny hałas pracującego silnika.
81. Ludzie w przejściu wykonują ćwiczenia na „rozciągnięcie mięśni”.
82. Czasopisma pokładowe, w których brakuje stron.
83. Zakupy z nudy w bezcłowym sklepiku pokładowym.
84. Zakupy w sklepie bezcłowym wywołane poczuciem winy (znów minęły nas urodziny dziecka).
85. Musimy użyć torebki na wymiociny, ale jest ona tak stara, że jej dno jest już mocno wytarte.
86. Próbujemy obliczyć, o której godzinie czasu miejscowego wylądujemy i ile potrzebujemy godzin snu, jeśli w ogóle.
87. Myślimy o tym, ile moglibyśmy kupić za pieniądze, które wydaliśmy na ten bilet.
88. Zamartwiamy się tym, że być może zaznaczyliśmy zły kwadracik na karcie przekroczenia granicy.
89. Ktoś odchyla zasłonkę w oknie właśnie wtedy, gdy słońce wychodzi zza chmur, skutecznie nas oślepiając.
90. Załoga wyłącza system rozrywki pokładowej na dziesięć minut przed końcem filmu, który właśnie oglądaliśmy.
91. Docieramy na czas, ale przez pół godziny samolot krąży nad lotniskiem, bo musi czekać na swoją kolej do
lądowania.
92. Albo też docieramy za późno, a kapitan stara się rozładować sytuację, żartując że dziś na pewno spóźni się na podwieczorek. Leć, nie gadaj, do cholery.
93. Lądowanie przypomina misję kamikadze.
94. Ludzie klaszczą po wylądowaniu.
95. Następnie powodują zamieszanie, wstając z foteli i otwierając skrytki, choć nie zgasł jeszcze znak nakazu zapięcia pasów.
96. W miejscu docelowym pada deszcz.
97. Gdy po locie włączamy telefon, zasypuje nas tuzin e-maili i wiadomości głosowych, które nagrano nam w międzyczasie.
98. Po wylądowaniu musimy czekać całe wieki, aż wypuszczą nas z samolotu.
99. Gdy już można wyjść, okazuje się, że pasażerowie niższych klas mają pierwszeństwo.
100. Jet lag.
101. No i jeszcze te lotniska… ale to temat na kolejne 101 powodów do narzekania (niebawem spodziewajcie się listy „101 rzeczy, które denerwują nas na lotniskach”).
Jeśli chcesz podzielić się z nami tym, co irytuje cię podczas lotu napisz: redakcja@businesstraveller.pl