W połowie stycznia wstrzymano eksploatację maszyn Boeing 787. Powodem takiej decyzji były problemy z akumulatorami samolotów. Amerykańska Państwowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), Federalny Zarząd Lotnictwa (FAA) i agendy technicznego nadzoru lotnictwa w innych krajach starają się wykryć przyczyny usterek.
Obecnie LOT dysponuje dwiema maszynami B787. Gdyby nie problemy Dreamlinerów, z powodu których Amerykanie je uziemili, do końca marca LOT miałby już pięć tych samolotów.
Boeing 787 Dreamliner polskiego przewoźnika pozostaje na chicagowskim lotnisku O’Hare. Druga maszyna LOT-u stoi na płycie warszawskiego Lotniska Chopina.
– Do końca października Dreamlinery należące do LOT nie będą uwzględnione w siatce połączeń – powiedział prezes spółki Sebastian Mikosz na spotkaniu z dziennikarzami. Dodał również, że w sezonie letnim połączenia będą obsługiwane przez samoloty Boeing 767. Prowadzone są negocjacje w sprawie leasingu tych maszyn.