Projekt jest bardzo ambitny – bo – przypomnijmy, na ogólnodostępnym internecie z przestrzeni kosmicznej połamali sobie zęby tacy potentaci jak Google czy Facebook. Facebook planował dostarczanie internetu droga satelitarną w trudno dostępnych miejscach, m.in. w Afryce. Firma miała wydać na ten projekt prawie miliard dolarów. O projekcie jednak zrobiło się cicho, choć zaczęło się mówić o flocie specjalnych balonów, dostarczających sieć. Z kolei w czerwcu ubiegłego roku Google kupił Skybox, firmę, która miała stworzyć sieć satelitów, które mogłyby robić po kilka zdjęć dziennie każdemu zakątkowi ziemi. Tuz przed przejęciem Skyboxa mówiło się o gigantycznej, 3-miliardowej inwestycji Googla – za pośrednictwem tej firmy – we flotę satelitów telekomunikacyjnych, dostarczających internet.
Właśnie tym ostatnim przedsięwzięciem miał kierować Greg Wyler, założyciel O3b Networks, który ostatecznie pożegnał się z Google we wrześniu ubiegłego roku I dziś pojawia się jako szef firmy One Web, na której zlecenie właśnie Airbus będzie budował I wysyłał w kosmos 700 satelitów.
Według przedstawicieli koncernu Airbusa pierwszych 10 satelitów Airbus zbuduje w swojej fabryce w Tuluzie we Francji, potem będą produkowane w USA. Wartość projektu szacowana jest na kwotę 1,5-2 miliardy dolarów, cześć środków pochodzi od ekscentrycznego brytyjskiego miliardera Richarda Bransona, który od dawna inwestuje m.in. w technologie związane z podbojem kosmosu, m.in poprzez swoją firmę Virgin Galactic.