Uniformy zmieniały się przez lata, odzwierciedlając najważniejsze trendy w modzie, a także francuski styl i elegancję.
Pierwsze zmiany
Pod koniec lat dwudziestych XX wieku, aby zainteresować swą ofertą pasażerów, linie lotnicze zmieniły samoloty w bary i ekskluzywne restauracje. Aby zapewnić odpowiednią obsługę, spełniającą przy tym zasady etykiety, utworzone w 1933 roku linie Air France zatrudniały byłych pracowników ekskluzywnych hoteli i statków transatlantyckich. To wtedy na pokładach samolotów pojawiły się pierwsze „uniformy”.
Na początku załoga latająca składała się wyłącznie z mężczyzn. Panowie, niczym barmani, byli ubrani w białe marynarki z wysokim kołnierzykiem oraz marynarskie spodnie i białe czapki lub dwurzędowe marynarki ze stójką i muszką. W 1948 roku, kiedy Air France stała się narodową linią lotniczą, na beretach obsługi pojawił się wyhaftowany srebrną nicią konik morski, a kolor munduru zmieniono na granatowy.
Na początku lat pięćdziesiątych XX wieku linia Air France wprowadziła klasę „turystyczną” na lotach do Nowego Jorku, a nowe lotnisko Orly zastąpiło wysłużony port lotniczy Le Bourget. Uniform, zaprojektowany wtedy przez Georgette de Trèze, wprowadził bardziej nowoczesny, kobiecy styl wśród stewardess, odzwierciedlający typowe trendy lat pięćdziesiątych. Żakiet garnituru zwężał się w talii, nawiązując do figury przypominającej klepsydrę, jaką wykreował Christian Dior. Strój uzupełniała biała popelinowa bluzka z okrągłym kołnierzykiem.
Na początku lat sześćdziesiątych, wraz z wprowadzeniem Bœinga B707 i Caravelle, we flocie linii Air France pojawiły się pierwsze odrzutowce. Uniform nie mógł już ograniczać ruchów ciała, jednak nie mogła na tym stracić jego elegancja i wyrafinowanie. Wyzwanie podjął słynny dom mody Christiana Diora i od 1963 roku na pokładzie samolotów Air France pasażerowie mogli podziwiać eleganckie, jasnoniebieskie sukienki z płaskim, szerokim paskiem.