Branson przedstawił swoje plany swoje firmy Virgin Galactic podczas pokazów lotniczych w angielskim Farnborough. – To z pewnością będzie najbardziej niezwykły dzień w moim życiu – mówił miliarder. W pierwszą podróż zamierza wybrać się sam i zabrać na pokład swoich synów.
Do tej pory chęć skorzystania z orbitalnej taksówki wyraziło ponad 500 bogatych ludzi. Za taką – przyjemność – a jest nią w sumie dwugodzinny lot, podczas którego można poczuć nieważkość – trzeba zapłacić na razie astronomiczną kwotę dwustu tysięcy dolarów. Statek Virgin Galactic może zabrać na pokład dwóch pilotów oraz sześciu pasażerów. SpaceShipTwo przechodzi właśnie ostatnie testy na amerykańskiej pustyni Mojave w Kalifornii. Branson jest przekonany, że ceny usług jego firmy zmaleją, ale stanie się to dopiero w ciągu najbliższych dwóch dekad.
Pierwsze loty mają być lotami suborbitalnymi, czyli na granicy atmosfery, ale gdzie czuć już nieważkość. Na początku przebywanie w strefie nieważkości będzie trwać zaledwie pięć minut, ale pasażerowie będą mogli odpiąć pasy i przemieszczać się swobodnie w kabinie. Potem Branson planuje wyloty na orbitę, docelowo zaś chce stworzyć możliwość kupowania nocy w orbitalnych hotelach.
Zobacz, jak mają wyglądać loty Virgin Galactic