Al Karama
Nowe dubajskie metro, zapewnia przyjeżdżającym tu gościom komfortowe warunki poruszania się po mieście.
Jest zatem alternatywą dla równie wygodnych i klimatyzowanych samochodów. Tylko w tym roku aż 10 stacji zostało otwartych na ‘Czerwonej Linii’. Biegnie ona z jednego końca miasta, na drugi.
Do końca grudnia uruchomionych ma zostać jeszcze 8 przystanków, co oznacza ukończenie i udostępnienie całej linii metra.
Jeśli nie masz dużo czasu na zwiedzanie, podróż pociągiem (bez obsługi) będzie idealnym sposobem, by zobaczyć miasto. Należy jednak pamiętać, że w pociągiem nie będziemy przemieszczać się tak szybko, jak samochody po Sheikh Zayed Road (choć to raczej błogosławieństwo). Pociągi kursują od 6:00 do 23:00, od soboty do czwartku, w piątki pomiędzy 2:00 a 12:00 w południe.
Oczywiście emirat ten znany jest doskonale z bajecznych hoteli i wystawnych centrów handlowych, jeśli jednak chcesz poznać smak prawdziwego Dubaju wysiądź na Al. Karama – w samym środku tętniącej życiem dzielnicy. Karama wygląda jak przed laty, choć wokoło wszystko zmienia się i rozbudowuje w zawrotnym tempie. I na tym właśnie polega jej atrakcyjność.
Znajdziesz tu wszystko: od okularów (w Al. Wadi Optics para za Dhs 70, czyli około 60 złotych) po pracownie krawieckie, a już z pewnością nie wyjdziesz stamtąd głodny. Ramię w ramię stoją rzędem rewelacyjne knajpki z hinduskim, azjatycki i tajskim jedzeniem.
Przejdź na 6a Street a w Digital Photo Express wydrukują ci w kilka minut każde zdjęcie. Kilka metrów dalej, po prawej, trafisz na Open House i Singapore Deli. Teraz rzut oka za siebie – takiego widoku najwyższego budynku na świecie, Burj Khalifa, na planie otaczających cię właśnie małych sklepików nie zobaczysz nigdzie.