Pierwsze pytanie – dlaczego lubimy przesiadkę w Amsterdamie? Znalezienie odpowiedzi nie nastręcza wielu trudności. Lotnisko jest przestronne i wygodne, znajduje się na nim wiele sklepów, dobrych restauracji, a także (bo jak mogłoby być inaczej) kwiaciarnie z najpiękniejszymi tulipanami. Poza tym port mieści się w jednym terminalu, co jest niewątpliwie ogromnym udogodnieniem dla pasażerów tranzytowych. Co więcej – choć z roku na rok coraz bardziej rośnie liczba pasażerów obsługiwanych przez amsterdamskie lotnisko – zarząd Schiphol nie zamierza zmieniać tego stanu rzeczy.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że pasażerom bardzo podoba się nasza koncepcja pojedynczego terminalu – przekonuje Maarten de Groof, wiceprezes i dyrektor ds. handlowych w Schiphol Group. – Co prawda, był taki moment, w którym poważnie rozważaliśmy budowę nowego terminalu w innym miejscu, ale ostatecznie uznaliśmy, że znajdzie się on nieopodal obecnego kompleksu i będzie z nim połączony. Nasze plany rozwoju uwzględniają także budowę nowego pirsu na południowym krańcu terminalu, gdzie znajdą się miejsca dla ośmiu samolotów.
Strefa kontroli
Jednakże wśród wszystkich pochwał, jakie zbiera Schiphol, znajdują się także głosy krytyczne. Dotyczą one zwłaszcza problemów kontroli bezpieczeństwa dla pasażerów spoza strefy Schengen, która odbywa się tuż przy samych bramkach do boardingu. Rozwiązanie to szczególnie nie sprawdza się na trasach krótkodystansowych, gdzie boarding ma zazwyczaj miejsce na krótko przed startem, więc dodatkowa kontrola bezpieczeństwa często znacznie opóźnia odlot samolotu.
Na szczęście już wkrótce w terminalu powstanie specjalna strefa kontroli bezpieczeństwa, która rozwiąże ten problem. Pasażerowie przylatujący i udający się do krajów spoza strefy Schengen będą mogli przejść kontrolę bezpieczeństwa w pięciu różnych miejscach terminala. Trzy z nich znajdować się będą w hali odlotów, a dwa kolejne przeznaczone będą dla pasażerów przesiadających się na Schiphol do samolotów zmierzających poza strefę Schengen. Nowa strefa będzie powstawała etapami a pełną funkcjonalność osiągnie w połowie 2015 roku.
Krótsze kołowanie?
Pasażerowie przylatujący na Schiphol z Wielkiej Brytanii narzekają także na długi czas kołowania samolotów na amsterdamskim lotnisku. Polderbaan o długości 3,8 kilometra, będący jednym z pięciu głównych pasów startowych lotniska, ciągnie się tak daleko od głównego terminala, że jego drugi koniec znajduje się już na granicy innego miasta. Dlatego samoloty przylatujące na Schiphol np. z Wielkiej Brytanii prawie zawsze lądują właśnie na tym pasie, a następnie przez prawie 25 minut kołują do bramki.