Pamiętacie kiedy ostatni raz przyszliście do pracy na kacu, czując się tak, jakby wasze IQ z dnia na dzień zmalało o 20 punktów? Albo wtedy, gdy z powodu jet lagu prawie „odpłynęliście” podczas ważnego spotkania? Czyż nie byłoby wspaniale, gdyby istniały tabletki, które w jednej chwili pomogłyby nam wrócić do dobrej kondycji?
Takie tabletki istnieją. Modafinil – znany też jako Provigil – jest drobnym fragmentem całego arsenału „inteligentnych” leków, które wspomagają koncentrację i eliminują jet lag, bez większych efektów ubocznych. Co więcej, można go łatwo kupić przez Internet.
– Ostatnio wspomniałam koleżance, że mam jet lag, a niebawem czeka mnie ważna prezentacja – mówi Barbara Sahakian, profesor neuropsychologii na Uniwersytecie Cambridge. – Jej odpowiedź była natychmiastowa: „Chcesz Modafinil”? – Zdziwiła się, gdy powiedziałam, że nigdy wcześniej go nie brałam.
Dzięki dostępowi do wiedzy medycznej przez Internet, staliśmy się społecznością amatorów-farmaceutów. Chcesz poczuć się spokojniejszy i inteligentniejszy? Pigułka ci pomoże. Według czasopisma Social Science and Medicine, Europejczycy sięgają po lekarstwa dwa razy częściej niż 20 lat temu. Zdaniem obserwatorów trendów w firmie konsultingowej the Futures Company, w gospodarce ukierunkowanej na wiedzę, „neurologia kosmetyczna” – czyli chęć poprawienia stanu mózgu z jakim się urodziliśmy, będzie w najbliższej przyszłości bardzo popularnym hasłem.
Wyniki sondażu przeprowadzonego ostatnio wśród czytelników naukowego czasopisma Nature, wykazały, że 20 procent z nich korzystało już z tzw. inteligentnego leku, który ma pomagać w koncentracji. Według raportu Brytyjskiego Związku Medycznego (bma.org.uk), środki te niebawem będą tak popularne jak kawa.
Nie chodzi jedynie o zwiększenie mocy mózgu – łebscy samowystarczalni farmaceuci wiedzą, jaki lek najlepiej zwalcza jet lag, który pomaga zasnąć podczas lotu w klasie ekonomicznej, a który doda pewności siebie. Leczenie się na własną rękę, jest według nich najszybszym sposobem na zwiększenie własnej wydajności. Ponadto często mówi się, że niektóre leki na receptę, których głównym zadaniem jest zwalczanie lęków lub problemów ze snem, mają dodatkowe pozytywne efekty, jeśli zażywa je zdrowa osoba.
Fakt, że leki te przeszły serię rygorystycznych badań, niezbędnych aby można było wprowadzić je na rynek sprawia, że dają potencjalne poczucie bezpieczeństwa. Atholl Johnston, profesor farmakologii klinicznej na londyńskim uniwersytecie Queen Mary potwierdza: – Używanie takich środków jedynie od czasu do czasu, nie wiąże się z wielkim ryzykiem.
Pomimo tego Królewskie Stowarzyszenie Farmaceutyczne (rpsgb.org.uk) zaleca ostrożność. – Są to silne leki, które nie bez powodu są wydawane jedynie na receptę – mówi Neal Patel, rzecznik prasowy stowarzyszenia. – Gdyby nie wiązały się z żadnym ryzykiem, wydawano by je bez recepty.