Biznesowe dopalacze

Autor tekstu: , Data publikacji:

Firma Cephalon – producent Modafinilu – wymienia serię możliwych efektów ubocznych, które może wywołać ten lek. Są to m. in. różnego rodzaju psychozy, a Modafinil nie może być również używany przez osoby, które mają skłonności do stanów depresyjnych. Połowa osób, które przyznały się do regularnego stosowania Modafinilu, twierdzi, że najczęstsze efekty uboczne to bóle głowy, drgawki, lęk oraz bezsenność.

– Każdy lek ma swoje dobre i złe strony – twierdzi Patel. – Lekarz powinien przepisać nam lekarstwo, które jego zdaniem przyniesie pacjentowi więcej korzyści od potencjalnych negatywnych skutków. Gdy zażywamy leki na własną rękę, odpowiedzialność spoczywa na nas samych. Należy też pamiętać, że różne leki wchodzą ze sobą w interakcje, więc osoby które zażywają także inne lekarstwa, choćby te na nadciśnienie, muszą być szczególnie ostrożne.

Zażywanie, bez konsultacji z lekarzem, środków, które są dostępne na receptę, nie jest przestępstwem. Choć sprzedaż takich leków bez recepty jest nielegalna, to samo kupno nielegalne nie jest. Nie powinniśmy także mieć problemów z przewiezieniem takich środków przez granicę, jeśli ich ilość świadczy o tym, że są jedynie na nasze prywatne potrzeby. – Jeśli lekarstwo nie jest środkiem odurzającym ani psychotropowym – takim jak na przykład Ritalin, policja nie będzie sprawiać nam problemów – twierdzi Johnston. Wyrozumiały lekarz może przepisać nam jakikolwiek lek na receptę, jeśli znajdzie ku temu medyczne względy. – Można więc poprosić lekarza, by przepisał nam Modafinil na jet lag, choć większość ludzi twierdzi, że łatwiej jest po prostu skorzystać z Internetu.

Niestety w takim przypadku może pojawić się problem z podróbkami. – Nasze badania wykazały, że 50 procent leków zamawianych przez Internet to podróbki – mówi Johnston.

– Strona, przez którą możemy kupić leki dostępne na receptę bez recepty, nie jest tak naprawdę apteką – mówi Patel. A gdy zaczynamy szukać leków poza legalnym obrotem, nigdy nie będziemy mieć pewności, co tak naprawdę nam się sprzedaje. Podrabianie leków to zaawansowany proces, ich wygląd może do złudzenia przypominać oryginał. Najgorsze jest to, że nie wiemy, jaki naprawdę jest skład takiej tabletki: czy tylko zwykła glukoza czy może coś groźniejszego.

Patel zaleca, aby przed zażyciem takiej tabletki dobrze rozważyć wszystkie za i przeciw. – Należy się zastanowić, czy jesteśmy gotowi zaryzykować dla potencjalnych korzyści – stwierdza. Pamiętajmy również, że wszystko, co w nadmiarze, szkodzi. – Jeśli w życiu polegamy głównie na środkach farmakologicznych, znaczy to, że mamy poważny problem – przekonuje Johnston. – Łatwo jest wywołać w sobie odporność na dany lek, przez co musimy brać go coraz więcej, by osiągnąć taki sam rezultat. Przy każdym leku istnieje ryzyko związane z myśleniem, że „jedna tabletka pomaga, więc sześć da jeszcze lepsze efekty”.

Jeśli czytasz ten artykuł w samolocie, poniżej podajemy listę leków, którymi być może faszeruje się twój towarzysz podróży… [PRZEJDŹ DO NASTĘPNEJ STRONY]