Sirru Fen Fushi. Prywatny raj na Malediwach

Autor tekstu: , Data publikacji:

Chcąc rozkoszować się magią błękitnego raju, znalazłam miejsce idealne, jeden z najdalej położonych hoteli na północ od Male, ale też jeden z najpiękniejszych na Malediwach. To Sirru Fen Fushi na atolu Shaviyani.

Przez ostatnie 12 lat odwiedzałam Malediwy co rok i pisałam peany na temat piękna i luksusu tego miejsca. Myślę, że jest to kraj na kuli ziemskiej, który najbardziej zmienił się w ciągu ostatnich 25 lat. Od kraju, w którym mieszkano w lepiankach na odległych od siebie małych wyspach z dala od cywilizacji, do obecnie najdroższej destynacji turystycznej świata. Wszystkie wyspy wokół atolu Male zostały przekształcone w luksusowe hotele, a gdy zabrakło już wysp, usypano sztuczne, na błękitnych lagunach. Buduje się na nich wille na palach, a na tych zamieszkałych przez szybko bogacących się dzięki turystyce tubylców – także wieżowce.

Rozwój i sukces

Ten szybki rozwój i ogromny sukces kraju, który dzięki jednym z najwyższych na świecie podatków z turystyki mógł zmienić życie i mobilność mieszkańców, osiągnął podium wakacyjnych marzeń. Ostatnie parę lat, to już turbo rozwój, który może przegrzać rozgrzany silnik tej machiny. Wyspy-hotele (każda wyspa to jeden hotel), które kiedyś cieszyły się najlepszą lokalizacją, czyli w dosyć bliskiej odległości od lotniska w Male, dziś tracą dawny urok. Położone miedzy wyspami zamieszkałymi przez tubylców, którzy dopływają łódkami do pracy z sąsiednich atoli, tracą czar idealnego widoku na ocean. Patrzac na zachód słońca w wynajętej willi na wodzie, widzimy autostradę łodzi i hydroplanów na niebie.

Zmiany krajobrazu zachodzą tak szybko i są tak nieodwracalne, że jeśli chcemy poczuć magię dawnych Malediwów, cieszyć się naturą i spokojem przebywania na „bezludnej” wyspie, musimy zapomnieć o lokalizacjach zaliczanych jeszcze niedawno do najbardziej pożądanych (czyli wokół Male) i udać się na inne atole. Konieczny jest wiec lot największą flotą hydroplanów na świecie…

Cud z piasku, wody i słońca

Chcąc dalej rozkoszować się magią tego błękitnego raju, znalazłam miejsce idealne, jeden z najdalej położonych hoteli na północ od Male (ok. 240 km), ale też jeden z najpiękniejszych na Malediwach. To Sirru Fen Fushi na atolu Shaviyani.

Bezpośredni lot hydroplanem z Male trwa 55 minut i jest cudowną podniebną wycieczką ukazującą całe spektrum fluoryzująco błękitnych lagun, wysepek i innych cudów natury stworzonych z piasku, wody i słońca.

Sirru Fen Fushi został zbudowany na jednej z niewielu wysp, która była porośnięta bujną dżunglą. Licząca 1500 metrów długości i 200 metrów szerokości (w środkowej części wyspy) – zalicza się do sporych, jak na Malediwy wysp. Spacer dookoła zajmuje pół godziny po białym piasku i jest możliwy dzięki kilku pomostom. Większość wysp-hoteli ma odciętą pewną część na zaopatrzenie i dostawy dużymi statkami, co wiąże się z koniecznością pogłębienia dopływu i najczęściej uniemożliwia okrążanie wyspy plażą. Dla mnie taka przechadzka jest jedną z największych przyjemności i rozkoszuję się nią przynajmniej dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Jestem wtedy sama, z muzyką w uszach, delektując się ciepłą bryzą – odmienną z każdej strony wyspy. Uwielbiam stąpać po świeżo zagrabionym piasku, na którym nikt jeszcze tego dnia nie zostawił swoich śladów. W Sirru Fen Fushi  codziennie czyszczona jest plaża, tak by stopy turystów mogły czuć jedynie miękki piasek.

Drugą moją ukochaną atrakcją, którą uprawiam tylko na Malediwach, jest jazda na rowerze po ubitych piaszczystych ścieżkach. Środek Sirru Fen Fushi porośnięty jest starymi figowcami bengalskimi i gdzieniegdzie wciąż zachowane są kawałki pierwotnej dżungli. Jest to ogromny plus i przewaga nad innymi hotelami, których tereny wyglądają jak klomby w Wersalu – może i pięknie utrzymane, ale nie ma w tym natury ani dzikich roślin. W Sirru Fen Fushi znaleziono złoty środek – w środku wyspy wygospodarowano miejsce na kwatery pracowników i pomieszczenia gospodarcze, a także wytyczono ścieżki rowerowe wśród gęstej roślinności, przyciętej od strony ścieżek tak, by żadna gałązka nas nie podrapała. Sam środek wyspy pozostał jednak taki sam jak wieczność temu.

Wyspa szczyci się gigantyczną laguną o kolorze neonowego wręcz lazuru. W czasie odpływu można po niej spacerować. Otacza ją rafa koralowa o długości około 9 kilometrów, przy której można nurkować z maską lub butlą,
a hotel organizuje eskapady dla nurkujących gości oraz introdive.

Sirru Fen Fushi nie należy do znanych sieci, wiec nie łatwo o niej usłyszeć. Jest jednak nie tylko jedną z najpiękniejszych wysp Malediwów, ale też wyróżniają ją stosunkowo niskie ceny oraz wyjątkowe, unikalne atrakcje.

Jedną z nich jest podwodne muzeum. Nad taflą wody widać tylko ażurową konstrukcję, trzeba tam samemu dopłynąć, a jego historię poznacie na miejscu. Hotel ma też własne laboratorium (sustainalbility lab) przerabiające odpady plastiku na nowe produkty – bezwonnie, bez użycia chemii.

Wyspę – od plaży do plaży w jej najwęższym miejscu, czyli na odcinku 200 metrów – przecina najdłuższy na Malediwach basen. Co prawda 200 metrów trzeba było podzielić na cztery równe części, by móc przeciąć wyspę rowerem lub buggy (melexy, którymi obsługa rozwozi gości), jednak w nocy wygląda to jak jeden długi mieniący się pas wody. Po obu krańcach od strony plaż ma 1,4 metra głębokości, a dwie środkowe części basenu są płytkie i pełne pięknie podświetlonych palm stanowiących cudowny krajobraz dla leżącego pośrodku wyspy SPA.

SPA to bardzo indywidualne przeżycia i każdy lubi co innego. Hotel szczyci się jednak doświadczoną kadrą i własnym tzw. signature masażem trwającym 90 minut, podczas którego goście są przenoszeni dosłownie w stan nieważkości. Znajduje się tu również największe jacuzzi na Malediwach, wyłącznie dla dorosłych i dzięki wielu atrakcjom na wyspie i małej liczbie willi, czyli gości – można go mieć wyłącznie dla siebie.

Oprócz tradycyjnych wygodnych willi na wodzie zbudowanych na palach, willi położonych przy plaży, na wyspie są też wille-namioty: luksusowe, ogromne, lekkie konstrukcje o przezroczystych ścianach (oczywiście zasłaniane przez obsługę na noc) we własnym ogrodzie, z basenem i kilkoma strefami do wypoczynku.

Strefa dla dzieci (Kids Club) oddzielona jest tak, że duzi małym nie przeszkadzają, ani odwrotnie. Ma własny basen i atrakcje. Przez cały mój pobyt nie widziałam dzieci, tylko obchodząc wyspę raz na jakiś czas przechodziłam obok pięknych zamków z piasku.

Personel jest dobrany według narodowości gości. Obsługa została wspaniale wyszkolona, nawet moją torebkę ugaszczała na specjalnym foteliku. Nad wszystkim czuwa pełen pasji dogadzania innym management – wspaniały szef całego obiektu, który mówi płynnie nie tylko po angielsku, ale także m.in. po chińsku i po polsku.

Hotel ma własny lounge powitalny dla swoich gości na lotnisku w Male. Od wylądowania, możesz wyłączyć myślenie. Ktoś zaopiekuje się tobą w sposób, jaki pamiętasz z najlepszych momentów z dzieciństwa. Twój anioł stróż zajmie się bagażem, formalnościami, przewiezie do luksusowej poczekalni, ugasi pragnienie, zorganizuje masaż barków czy stóp i za chwilę zaprowadzi do hydroplanu, który zawiezie cię na „wyspę snów”. Lądując na wodzie, możesz zdjąć buty i przez cały pobyt o nich zapomnieć. Ewentualnie włożyć wygodne klapki z logo hotelu, które czekają w twojej willi, obok bagażu, który ostatni raz widziałeś w Polsce.

Sirru Fen Fushi szczyci się wspaniałą kuchnią serwowaną w kilku restauracjach, są tu m.in. Kata – japońska, Azure słynąca z owoców morza oraz Raha Market – bufet, lunch a la carte. Najwspanialszym przeżyciem jest jednak prywatna kolacja na plaży, zorganizowana tylko dla nas, oświetlona światłem księżyca, ogniska i ledowych lampek owiniętych wokół drzew. Menu jest dowolne, szef ugotuje to, o czym zamarzysz i wcześniej mu te marzenie przekażesz.

Jak większość luksusowych hoteli na Malediwach, są tu wyłącznie wille na wodzie lub przy plaży z zadbanym ogrodem, każda z własnym basenem, różniące się wielkością. Jest też kilka spektakularnych willi-namiotów – to najwyższa kategoria. Wszystkie są luksusowo wyposażone, z dbałością o każdy detal.

To, co odróżnia Sirru Fen Fushi od innych luksusowych all-villas hotels, to ceny. Tu są (lub  przynajmniej jeszcze są) dużo niższe niż w hotelach bliżej Male
o porównywalnym standardzie. Ceny za dobę za willę zaczynają się już od około 600 USD ze śniadaniem.

Tak, Sirru Fen Fushi to miejsce idealne, w którym w ogromnej willi z ogrodem położonej tuż przy plaży, ale od niej intymnie osłonięte, słyszysz silny szum fal i wiesz, że już lepiej na świecie być nie może. To miejsce wyznacza skalę światowego luksusu dobrego samopoczucia.

Dla mnie, która zwiedziła świat wzdłuż i wszerz z Antarktydą, wyspami Galapagos i Bora Bora włącznie oraz większość z tzw. Top 20 hotels na Malediwach, uważam, że teraz jest to najlepsze miejsce na wakacje. Zarówno te romantyczne we dwoje, jak i rodzinne, najlepiej łączące naturę, dziką przyrodę, piękno błękitu Malediwów, fantastyczną obsługę i fenomenalną kuchnię.

Zanim parabola rozwoju Malediwów lub rosnący poziom oceanów zabiorą nam te luksusowe oazy w błękicie Natury, ten kto kocha piękno, powinien jak najszybciej zobaczyć to miejsce. Zanim zmieni się ono bezpowrotnie.

Sirru Fen Fushi Private Lagoon Resort 

Położony jestna wyspie Gaakoshibee na ustronnym, dziewiczym atolu Shaviyani na północy Malediwów. Podróż z Male na pokładzie hydroplanu trwa 55 minut. Podczas niej można podziwiać najpiękniejsze na świecie  turkusowe atole z lotu ptaka.

Na wyspie jest 120 luksusowych, przestronnych willi, położonych na plaży (73) i na wodzie (42). Są tam również wille Safari Tent – największe wille jednopokojowe (638 mkw.). Powierzchnie willi w Sirru Fen Fushi mają od 197 do 1005 mkw. Każda z nich posiada swój prywatny basen z drewnianym tarasem, wewnętrzny i zewnętrzny prysznic i doskonale wyposażoną łazienkę. To idealne miejsce zarówno na romantyczną eskapadę we dwoje, jak i na wakacje z dziećmi.

Goście mogą wybierać spośród kilku restauracji. W Raha Market serwowane są śniadania, obiady i kolacje w formie bufetu. Kata, to restauracja a la carte specjalizuje się w daniach kuchni japońskiej. Azure słynie z najlepszych owoców morza, a plażowy bar Onu Onu serwuje legendarne koktajle. Goście mogą również zamawiać posiłki do swoich willi i cieszyć się wspaniałymi potrawami w ich zaciszu. Można też zamówić specjalną kolację przy świecach na plaży.


Sirru Fen Fushi - Private Lagoon Resort 

Ul. Shaviyani Atoll, Shaviyani, Malediwy.
Tel. +960 654 8888