21 grudnia 2012. O jaki koniec świata chodzi?

Autor tekstu: , Data publikacji:

Rok temu też miał nastąpić koniec świata

Znany amerykański kaznodzieja Harold Camping na falach swojej radiostacji poinformował, że koniec świata nastąpi dokładnie o godz. 6 rano 21 maja 2011 roku, następnie przyznał, że pomylił się, totalna zagłada miała nastąpić pięć miesięcy później.

Najbliższy koniec świata to ten z przepowiedni /obliczeń Majów. Mieli oni bardzo rozbudowany system mierzenia czasu. Wierzyli, że przez to ich cywilizacja przetrwa najcięższe zmiany klimatyczne, kataklizmy i wojny. Ich kalendarz pozwalał na dokładne obliczanie kolejnych dni, miesięcy i lat. Miało im to pomóc w bardzo skrupulatnym planowaniu przyszłości.

Rok 2012 ma stanowić zakończenie ostatniego spośród 13 baktunów (cykli), trwających po 400 lat, które składały się na kalendarz Majów. Czy zakończenie cyklu ma świadczyć o końcu świata? Raczej nie. Najstarszy kalendarz Majów, znaleziony przez amerykańskich naukowców w Gwatemali dyskredytuje teorie o końcu świata, który ma nastąpić 21 grudnia 2012 roku. Amerykanie twierdzą, że Majowie nie stworzyli kalendarza, by poznać datę końca świata. Miał on im służyć jedynie do mierzenia czasu.

Inni naukowcy badający kulturę i astronomie Majów są przekonani, że rok 2012 nie miał szczególnego znaczenia dla nich samych. Układ gwiazd i słońca 21 grudnia tego roku nie jest szczególnie rzadki i powtarzał się trzykrotnie w ciągu ostatnich 200 lat. Przesilenie zimowe, przypadające na ten dzień, nie pełniło żadnej istotnej roli w religii i kulturze Majów. Żadna z zachowanych inskrypcji Majów nie wskazuje też na 21 grudnia 2012 roku jako na koniec świata, a jedynie na koniec pewnej epoki.

W związku z powyższym, jedyne co nam pozostaje to trzymać kciuki za nowe, lepsze czasy.

 

 

Zdjęcia dzięki: