Na chwilę obecną easyJet objęła testami sześć lotnisk: Londyn Stansted, Londyn Southend, Manchester, Edynburg, Amsterdam i Nicea – jak informuje portal turystyka.rp.pl. Pasażerowie podróżujący z tych portów będą mogli pobrać i zapisać karty pokładowe na smartfonach.
Nową aplikację, dzięki wpływom Apple’a obsługuje się intuicyjnie. W każdej chwili można sprawdzić stan swojego lotu, a karty pokładowe zapisywane są w pamięci smartfona, dzięki czemu zasięg nie jest wymagany.
Apple opracował usługę passbook, która umożliwia pasażerom przechowywanie wszystkich kart pokładowych w jednym miejscu. Nowa aplikacja rozpozanje również, czy odprawiliśmy się online. Jeśli tak, możemy od razu pobrać kartę pokładową, bez konieczności stania w kolejkach. Jest to możliwe w okresie od 30 dni do 2 godzin przed odlotem.
Brytyjski przewoźnik ma już pozytywne doświadczenia ze swoja aplikacją easyJet z 2011 roku. Do tej pory pobrało ją ponad 4,5 mln osób. Jest darmowa i kompatybilna ze smartfonami. Umożliwia uzyskanie informacji o cenach biletów i terminach lotów. Po aktualizacji możliwe stało się również rezerwowanie miejsc w samolocie, dodanie bagażu, oraz śledzenie bazy noclegowej w miejscu docelowej podróży.
– Pierwsze opinie pasażerów pozwalają sądzić, że będzie to równie udane rozwiązanie jak aplikacja easyJet. Wprowadzając mobilne karty pokładowe bazowaliśmy przede wszystkim na jej sukcesie. Gdy przejdziemy fazę testów, wdrożymy tę aplikację w całej naszej sieci. Testowany będzie również zapis wielu kart pokładowych na jednym urządzeniu, co pozwoli rodzinom lub grupie podróżujących odprawiać się przy pomocy jednego telefonu lub większej liczby urządzeń – mówi Peter Duffy, dyrektor marketingu easyJet.
Zostaną także przeprowadzone testy mobilnej aplikacji, dla użytkowników Blackberry.