Fugro NV to holenderska firma konsultingowa, która na zlecenie australijskich władz rozpocznie wraz z początkiem września poszukiwania Boeinga 777 linii Malaysia Airlines, który w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach zaginął w marcu br. w trakcie lotu z Kuala Lumpur do Pekinu. Obecnie w sprawie jest sporo niewiadomych takich jak to, co faktycznie stało się z samolotem, jakie były przyczyny najprawdopodobniejszej wersji wydarzeń – katastrofy czy to, w jaki sposób maszyna znalazła się nad południowym obszarem Oceanu Indyjskiego, który znajduje się znacznie na południe względem zaplanowanej trasy rejsu Boeinga 777 – poinformował portal pasażer.com.
W przygotowywanej akcji poszukiwawczej Holendrzy zamierzają wykorzystać dwa statki wyposażone w nowoczesny sprzęt do poszukiwań głębokowodnych oraz podwodne kamery wideo. Na podstawie dotychczas przeprowadzanych przez siebie akcji poszukiwawczych samolotu władze Australii szacują, że firma Fugro NV będzie musiała zbadać około 50tyś. km2 południowej części Oceanu Indyjskiego. Tak szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza może potrwać nawet cały rok.
Obecnie na Oceanie Indyjskim pracuje już jeden z holenderskich statków poszukiwawczych. Dotychczas załodze udało się opracować precyzyjną mapę około trzech piątych dna oceanu wchodzącego w obszar objęty badaniami. W rozpoczynającym się we wrześniu etapie poszukiwań zaginionego Boeinga poza holenderską firmą uczestniczyć będą także wodne jednostki Chińskiej Republiki Ludowej.
