Marriott i Ikea wprowadzają w życie projekt Moxy – europejską sieć tanich hoteli, wymyśloną dla miłośników nowoczesnego wzornictwa i technologii. Pokoje maja wyróżniać się dizajnerskim stylem, interesującym światłem i oczywiście muzyką. Do tego ogólnodostępny Internet Wi-Fi. Najważniejsza jednak ma być przystępna cena.
Potwór hotelowy Marriott – jak określają go hipsterzy, jest najlepiej znany jako marka tworząca najbardziej przewidywalne rzeczy. Sieć gwarantuje wysoki standard, nigdy jednak nie skupiała się na wybrednej klienteli. Teraz ma się to zmienić. Zadaniem spółki Moxy będzie zapełnienie niszy dla podróżujących, młodych ludzi o ciekawej osobowości i luźnym podejściu do życia.
150 hoteli Moxy
W ciągu 10 lat ma zostać otwartych 150 hoteli sieci Moxy, wszystkie w Europie. Pierwszy powstanie w Mediolanie. Spółka wierzy w olbrzymie zainteresowanie ze strony klientów i deweloperów, stawiając na popularny program lojalnościowy, olbrzymi system rezerwacji i niecodzienny „hip” styl. Pomysł narodził się w Norwegii, u hotelowego dewelopera Nordic Hospitality. Ten zaprezentował go sieci Marriott. Wkrótce dołączył do nich dział Ikei zajmujący się projektowaniem wnętrz. Wszyscy podeszli do projektu z olbrzymim entuzjazmem i stworzyli Moxy.
– Myślimy, ze Europa jest gotowa na ten produkt – mówi portalowi USA Today Ramesh Jackson, rezydujący we Frankfurcie dyrektor od 2 lat nadzorujący markę Moxy. – Jednym z powodów powstania jest to ze tanie pokoje reprezentują 45 procent tanich pokoi w Europie, ale tylko 20 procent należy do tanich sieci hotelowych.
Formuła Moxy to krótko mówiąc mieszanka nowoczesnego, skandynawskiego wzornictwa, interakcja towarzyska, opcja samoobsługowa oraz niska cena. Mariott już pracuje na mobilną technologią check in, która pozwoli zaoszczędzić czas i pieniądze.