Mastercard publikuje swoją listę co roku, przy założeniu, że z danym mieście turysta spędza co najmniej jedna noc. Index – oprócz listy 132 miast – zawiera tez prognozy na bieżący rok oraz oczekiwania co do wielkości wydatków przyjeżdżających w danym mieście. Jak wygląda prognoza na ten rok?
Według Mastercard najpopularniejszym miastem na świecie jest Bangkok, który od lat jest brama wjazdową do Azji Południowo – Wschodniej. Stąd turyści zazwyczaj zaczyna swoja przygodę z Tajlandią, Birmą, Laosem, Kambodżą czy Wietnamem. Sprzyja temu położenie, ale i fakt, że ze stolicy Bangkoku operują największe w Azji niskokosztowe linie lotnicze Air Asia. W tym roku Bangkok przyjmie prawie dwadzieścia i pół miliona turystów.
Tak wygląda zestawienie dziesięciu najpopularniejszych wśród turystów miast w 2016 roku:
Bangkok – 21,47 miliona
Londyn – 19,88 miliona
Paryż – 18,03 miliona
Dubaj – 15,27 miliona
Nowy Jork – 12,75 miliona
Singapur – 12,11 miliona
Kuala Lumpur – 12,02 miliona
Stambuł – 11,95 miliona
Tokio – 11,70 miliona
Seul – 10,20 miliona
Stolica Polski Warszawa znalazła się w zestawienie Mastercard dopiero na 72 miejscu, z przewidywaną liczba turystów około 1,37 miliona, którzy wydzadzą tutaj średnio po 510 dolarów na głowę. W naszym regionie jesteśmy zdecydowanie gorsi od Wiednia (18 miejsce), Pragi (20) czy Budapesztu (40). A tak wygląda lista nabardziej popularnych miast w Europie:
Londyn – 19,88 miliona
Paryż – 18,03 miliona
Stambuł – 11,95 miliona
Barcelona – 8,20 miliona
Amsterdam – 8,00 miliona
Mediolan – 7,65 miliona
Rzym – 7,12 miliona
Wiedeń – 6,69 miliona
Praga – 5,81 miliona
Madryt – 5,26 miliona
Bardzo mocno przyspiesza Bliski i Daleki Wschód, co potwierdzają także statystyki linii lotniczych i otwierane nowe połączenia między Europą a Azją. Wśród regionów o najwyższej dynamice wzrostu odwiedzin turystów znalazły się m.in. Japonia, Chiny oraz rejon Zatoki Perskiej. Niespodzianką tegorocznej edycji indeksu Mastercard jest pozycja Dubaju na szczycie rankingu pod względem łącznych wydatków zagranicznych turystów. W tym emiracie wyniosą one w tym roku aż 31,1 mld USD, czyli znacznie więcej niż w przypadku drugiego w tym zestawieniu Londynu, gdzie odwiedzający wydadzą 19,8 mld USD.
