W grudniu i styczniu popularny włoski kurort narciarski – Livigno, odwiedziło prawie 107 000 Polaków, to o 23 procent więcej, niż w ubiegłym roku. I trudno się dziwić, bo w dolinie Valtelline spadło tej zimy ponad 6 metrów śniegu! Nawet teraz, na początku kwietnia, warunki do jazdy są idealne, a śniegu starczy nam do zamknięcia sezonu w maju – twierdzi Letizia Ortalli z biura turystyki Livigno. I dodaje: – Jazda w tym okresie jest wyjątkowo relaksująca, na pewno osoby kochające narty będą zachwycone. Nie ma tłumów i jest dużo bardziej leniwie, ale miasteczko tętni życiem i jest to idealny czas na apres ski.
Ceny noclegów poza sezonem także spadają, często nawet o połowę. W kwietniu za siedem nocy w apartamencie dwuosobowym lub studio z kuchnią w Livignio zaczynają się od 800 euro. W tej cenie dostajemy we włoskim Małym Tybecie gwarancję pogody, 74 trasy narciarskie o łącznej długości 115 km, 32 wyciągi, w tym 6 gondol, 9 szkółek narciarskich i 150 instruktorów. Dla najmłodszych gości jest dostępne centrum rozrywki – Park Lupigno, gdzie można zostawić dzieci pod opieką animatorów oraz park wodny Aquagranda ze strefami dedykowanymi rodzinom, superszybkimi zjeżdżalniami i opcją nurkowania VR.
Do Livigno można dojechać się autem, jednak istnieje też opcja przelotu, ponieważ do Mediolanu z kilku miast Polski latają tanie linie lotnicze. Bilety w dwie strony można kupić już od 220 zł. Z lotniska w Mediolanie do Livigno dojeżdża LIVIGNO EXPRESS – koszt przejazdu w dwie strony to minimum 116 Euro od osoby. Jeżeli jedzie grupa, bardziej opłacalne może okazać się wynajęcie wspólnego busa. Przy 6 osobach będzie to koszt 440 Euro, a przy ośmiu 480 Euro.