Stambuł w nowej odsłonie

Autor tekstu: , Data publikacji:

Największe miasto Turcji zmienia się, żeby stać się jeszcze bardziej atrakcyjną destynacją dla turystów i biznesmenów.

Nie byłam w Stambule od czasów Arabskiej Wiosny i trzeba przyznać, że wiele się tam zmieniło. Melancholijne miasto dawnego Bizancjum, nerwowo drżące niczym mgła nad wodami Bosforu w chłodny poranek, rozweseliło się. Na Placu Taksim zdecydowanie mniej policji i wojska,w alei İstiklalpojawiły się sklepy znanych światowych marek, w operze jest międzynarodowy zespół i repertuar, a po ulicach chodzą kobiety z plastrami na nosach, bo operacje plastyczne, to teraz w Turcji nowa moda.

Na szczęście są jeszcze miejsca, w których orientalny Stambuł wciąż jest sobą. Na Moście Galata rybacy wciąż z zapamiętaniem łowią ryby, a w zaułkach, między starymi kamienicami, mężczyźni siedzą nad filiżankami mocno palonej kawy. Wielkie bazary tętnią życiem, a ten, kto potrzebuje chwili relaksu, idzie nad Zatokę Złoty Rog, żeby policzyć pływające po jej wodach statki.

Wędrówka po mieście

Zwiedzanie warto rozpocząć od położonego w samym centrum dawnego Konstantynopola Hipodromu. To 450-metrowy tor wyścigowy dla koni i rydwanów, który mógł pomieścić aż 100 tysięcy widzów. Dawniej zdobiły go pomniki bogów, herosów i bohaterów, m.in. Herkulesa, a także Romulusa i Remusa. Do dziś ocalały jedynie: obelisk faraona Totmesa III ze świątyni w Karnaku, przypominająca węża kolumna ze świątyni Apolla w Delfach, Kolumna Konstantyna VII i Niemiecka Fontanna upamiętniająca odwiedziny cesarza Wilhelma II w Stambule w 1898 roku. Prosto z Hipodromu wychodzimy na Hagia Sophia – Świątynię Mądrości Bożej, przez tysiąc lat uznawaną za największy kościół chrześcijański na świecie. To tu odbywały się najważniejsze uroczystości religijne i koronacje bizantyjskich cesarzy. Kiedy Mehmed II zdobył Konstantynopol, rozkazał przemienić świątynię na meczet i dobudować minarety. Od 1934 do 2020 roku pełniła ona rolę muzeum. Dziś znów jest meczetem, który można zwiedzać za darmo codziennie od 10.00 do 22.00 (od 15 stycznia 2024 r. turyści będą musili zapłacić za wstęp).

Po prawej stronie konkuruje z Hagia Sophia Błękitny Meczet, którego budowę zainicjował sułtan Ahmed I. Jego nazwa pochodzi od barwy niebieskich płytek z motywami roślinnymi, które zdobią wnętrza. Imponująca kopuła meczetu ma średnicę 22,4 m i wznosi się na wysokość 43 m.

Idąc pieszo z Hagia Sophia, po kilkunastu minutach dotrzemy do Cysterny Bazyliki, przykładu wspaniałej architektury bizantyjskiej. Cysterna Bazyliki inaczej zwana też Zatopionym Pałacem. Przypomina podziemny pałac wsparty na 336 wysokich na 9 metrów kolumnach, biegnących w 12 rzędach. Budowla ta stanowiła rezerwuar wody dla władców Konstantynopola na wypadek jej zatrucia lub oblężenia miasta. Bazylika Cystern jest pięknie oświetlona i ma doskonałą akustykę. Odbywają się w niej koncerty, ale można też spacerować tam po drewnianych pomostach w ciszy, podziwiając różnorodne formy starożytnych kolumn i słysząc swoje myśli.

Beyoglu Culture Route Festival

Podróż statkiem po Bosforze to chwila, kiedy możemy w spokoju kontemplować urodę Stambułu, przyglądając się jego pałacom – dziś często hotelom, mostom i przejeżdżającym po nich autach, a także ludziom, którzy wyszli na spacer nad Złoty Róg.

Co roku w Stambule odbywa się Festiwal na Szlaku Kultury w Beyoğlu (Beyoglu Culture Route Festival), ukazujący nowoczesną Turcję. W ramach festiwalu promowane są wystawy, przedstawienia, ekspozycje. Dzięki tej inicjatywie, zobaczyłam zbiory Muzeum Istanbul Modern, wystawę zdjęć ulicznych  212 Photography Istanbul na Placu Taksim, ciekawą ekspozycję w Muzeum Kinematografii, wystawę w Pera Muzeum, a także przedstawienie baletowe, słynną „Bajaderę” do muzyki Ludwiga Minkusa w Centrum Kultury im. Atatürka (Ataturk Cultural Center – AKM). Festiwal odbywa się co roku w październiku, a jego oferta jest dostępna w kilku tureckich miastach; goturkiye.com

 Gdzie zjeść w Stambule?

Stambuł ma swój własny niepowtarzalny styl, który docenią amatorzy Orientu. To zapach unoszącej się w powietrzu kawy podawanej w maleńkich filiżankach, piżmowych perfum, aromatycznej herbaty serwowanej w szklaneczkach o kształcie tulipanów, to również fajka sisha i wygodne otomany na których można usiąść, żeby odpocząć po długim dniu intensywnego zwiedzania. W jednej z ponad 22 tysięcy znajdujących się w Stambule restauracji zjemy wyrafinowane przysmaki na bazie warzyw, ryb, a także mięsa podawanego tu na słodko, z cynamonem. Trzeba przyznać, że dawna stolica Turcji oferuje już nie tylko kebab, ale bardzo różnorodną kuchnię: od sushi, po dania wegańskie. Zmiana ta nastąpiła po części naturalnie, ale również dzięki kreatywnemu podejściu i wizjonerstwu tureckich korporacji restauracyjnych. Jedną z nich jest firma D-Ream, w której portfolio znajduje się 52 ekskluzywnych lokali, takich jak La Petite Maison (kuchnia francuska), Lacivert (świeże ryby i owoce morza), oraz Fenix (kuchnia japońska i amerykańska). Ja polecam restaurację Sarnic, w której zjadłam najlepszą jagnięcinę podawaną z rodzynkami i kasztanami. Dobrym miejscem na lunch jest także restauracja Kiva w Galataport, gdzie można zjeść najlepsze tureckie przysmaki w nowoczesnej wersji, siedząc na tarasie wychodzącym na Morze Marmara.

Centrum biznesowe

Jako największe miasto Turcji, a także centrum finansowe i biznesowe kraju, Stambuł stanowi siłę napędową tureckiej gospodarki. Miasto posiada 56 szkół wyższych i wiele parków technologicznych – swoistych inkubatorów i centrum licznych innowacji – które od trzech dekad są paliwem dla rozwoju całego kraju. Nic więc dziwnego, że staje się także jednym z najważniejszych regionalnych ośrodków spotkań biznesowych. Co roku jest gospodarzem kilkuset międzynarodowych kongresów i konferencji, goszcząc blisko 200 tysięcy uczestników.

Transport

Modernizacji podlega także infrastruktura transportowa miasta. W ostatnich latach znacznie skrócił się czas podróży między europejskim i azjatyckim brzegiem Stambułu, do czego przyczyniło się oddanie do użytku nowego tunelu drogowego pod Bosforem. Dodatkowo, dzięki sieci tuneli powstałej po europejskiej stronie, skrócił się również czas podróży między głównymi przedmieściami, a most drogowy Yavuz Sultan Selim umożliwia ominięcie mocno zakorkowanego centrum.

W 2019 roku zakończono budowę 77-kilometrowego systemu kolei podmiejskiej o nazwie Marmaray łączącego 43 stacje na dwóch kontynentach za pomocą tunelu pod Bosforem. Stanowi on trzon całej sieci kolejowej, na którą składa się siedem linii metra, cztery tramwajowe i trzy linie kolei linowej. W 2020 roku uruchomiono szybkie połączenia między Stambułem a Izmirem, a także Sivasem, Samsunem i innymi miastami regionu Anatolii. Dzięki wsparciu z UE w wysokości 275 mln euro, toczą się także prace nad przebudową głównej linii kolejowej z Europy. Po jej ukończeniu możliwa będzie nieprzerwana podróż pociągiem z północy Wielkiej Brytanii przez Europę do Stambułu, a także dalej na wschód aż do Chin.

Hotele

Każdego roku w Stambule do użytku oddawane są nowe, luksusowe hotele, a starsze obiekty przechodzą gruntowne renowacje.

Do tej drugiej kategorii zalicza się usytuowany w centrum hotel Ritz-Carlton, który w 2018 roku wznowił swoją działalność po wielomilionowej modernizacji. W wystroju wszystkich jego 243 pokoi i 23 apartamentów postawiono na czytelne nawiązania do kultury osmańskiej, a wisienką na torcie jest mieszczący się na 14. piętrze budynku apartament Ritz-Carlton o powierzchni 232 mkw., który posiada ogromne jacuzzi z widokiem na Bosfor. Prawdziwą ikoną w mieście jest słynny Pera Palace, w którym dawniej zatrzymywali się goście Orient Expressu, a wśród nich – sama Agatha Christie. Miejsce to zostało odrestaurowane, pokoje i apartamenty wyposażono w szczegółowo dobrane meble z epoki, a restauracja słynie z doskonałej kuchni.

Renomowane marki hotelarskie nie ograniczają się już jedynie do centralnych dzielnic biznesowych i turystycznych. Przykładowo, w ostatnich latach grupa Radisson otworzyła w Stambule trzy nowe obiekty dla turystów biznesowych: 193-pokojowy Radisson Blu i liczący 169 apartamentów Radisson Residences mieszczą się w gigantycznym kompleksie handlowo-biznesowym Vadistanbul na północy miasta, natomiast na zachodnich rubieżach Stambułu znajduje się obiekt Radisson Residences Avrupa Tem ze 140 wygodnymi lokalami mieszkalnymi.

W mieście panuje również moda na przekształcanie zabytkowych budynków w atrakcyjniejszych dzielnicach miasta na luksusowe obiekty butikowe. Przykładem może być mieszczący się w budynku dawnej XIX-wiecznej destylarni hotel Sumahan on the Water z własną łaźnią turecką i malowniczym widokiem na wybrzeże Bosforu. Każdy z 13 pokoi i apartamentów jest wyjątkowy, a siedem z nich ma bezpośredni dostęp do prywatnych ogrodów hotelu.

Równie ciekawie prezentuje się należący do sieci Six Senses hotel Kocatas Mansions, który mieści się w dawnej rezydencji osmańskiego ministra, na malowniczym północnym brzegu Bosforu. Znajdziemy tu m.in. 45 przestronnych pokoi, spa i doskonałą restaurację Toro Latin Gastro Bar. Nie mniej uroczy, ale za to znacznie tańszy jest oddany do użytku w lecie ubiegłego roku 13-pokojowy Hotel Des Arts mieszczący się w przebudowanej kamienicy w zabytkowej europejskiej dzielnicy Galata.

Rok temu otwarto 177-pokojowy hotel Peninsula Istanbul, stanowiący część kompleksu Galataport, dzięki czemu dawna dzielnica portowa Karakoy stała się ważnym ośrodkiem turystyczno-biznesowym.