O nowościach na ten sezon przedstawiciele TMR mówili w poniedziałkowy wieczór w warszawskim Multikinie. Sezon w słowackich Tatrach ruszy w nocy z 30 listopada na 1 grudnia. Pierwszego dnia będzie można skorzystać z ciekawej promocji – skipassu w cenie jednego euro.
W trakcie przygotowań do nowego sezonu TMR zainwestowała w region Chopoka prawie 45 milionów euro. To dziesięciokrotnie mniej niż Austriacy, ale na tle wszystkich inwestycji w naszym regionie to swoisty rekord. Po modernizacji trasy narciarskie wokół szczytu będą liczyć aż 45 kilometrów – najwięcej w tej części Europy.
Najciekawsza inwestycja to nowa, licząca 22 wagoniki zabierające po 24-osoby, kolej gondolowa Funitel, która połączy wreszcie, po latach, Chopok Północny z Południowym. W górnych partiach szczytu często wieje silny wiatr, dlatego inwestorzy zdecydowali się na system, w którym wagoniki poruszają się na dwóch linach nośnych (podobne rozwiązanie jest np. na lodowcu Hintertux w dolinie Zillertal). Górna stacja gondoli Funitel połączy się z kolejką z Kosodreviny. W ten sposób na Chopoku dla potrzeb amatorów białego szaleństwa zostanie przekazany system trzech luksusowych kolejek (dwóch gondoli oraz kolejki szynowej), oraz nowy system naśnieżania aż po sam szczyt góry.
– To będzie dla nas prawdziwa rewolucja – mówił Frantisek Soltis, dyrektor handlowy TMR. Zmotoryzowani turyści będą mogli pozostawić swoje samochody na bezpłatnych parkingach. Z głównego parkingu Pavčina Lehota oraz Lúčky będzie kursował bezpłatny transport wahadłowy – dokładne informacje podane będą na stronie internetowej ośrodka (www.jasna.sk).
Inwestycje na Chopoku to nie wszystkie nowości w słowackich Tatrach. Nowy, 8-osobowy wyciąg krzesełkowy będzie woził narciarzy także w Tatrzańskiej Łomnicy. Do użytku zostanie też oddana nowa trasa carvingowa. Nowością będzie też Słovakia Super Skipass – sezonowy karnet ważny w ośrodkach Tatranská Lomnica, Starý Smokovec, Štrbské Pleso, Donovaly, Veľká Rača, Ružomberok, Vrátna oraz w największym ośrodku narciarskim na Słowacji, w Jasnej w Tatrach Niskich.
Przypomnijmy, że TMR to potencjalny inwestor także w Polsce. Spółka jest zainteresowana prywatyzacją Polskich Kolei Linowych, które administrują kolejką i wyciągmi w rejonie Kasprowego Wierchu. Całe Podhale żyje planowaną prywatyzacją PKL. Górali do czerwoności rozgrzewa podejrzenie, że resort skarbu już postanowił, że PKL zostanie sprzedane właśnie TMR oraz kilku polskim gminom, na których terenie znajdują się kolejki PKL. Konkurentem TMR w przetargu jest polska spółka Polskie Koleje Górskie S.A., którą utworzyły wspólnie samorządy Zakopanego, Kościeliska, Poronina i Bukowiny Tatrzańskiej.
Opór przeciw Słowakom może dziwić, bo ich wizytówką są słowackie ośrodki narciarskie a także liczne hotele oraz przejęty niedawno aquapark Tatralandia w Liptowskim Mikulaszu. Bohus Hlavaty, prezes TMR zapowiada, że chciałby na terenach wokół Kasprowego Wierchu zainwestować w infrastrukturę, która pozwoliłaby organizować zawody alpejskiego Pucharu Świata FIS. Doświadczenia ośrodków alpejskich, jak choćby austriackiego Flachau czy Schladming, pokazują, że stała obecność w kalendarzu Pucharu FIS procentuje dziesiątkami tysięcy narciarzy na stokach.
