Wszystko z myślą o przyszłorocznych Mistrzostwach Europy w piłce nożnej, ponieważ właśnie ta ukraińska aglomeracja będzie jednym z miast-gospodarzy Euro 2012. Jest to również reakcja na coraz bardziej widoczne zainteresowanie kierunkami wschodnimi. Międzynarodowe lotnisko w Doniecku znajduje się niespełna 25 minut jazdy samochodem od otwartego już przed dwoma laty stadionu Donbas Arena, na którym będą się rozgrywać mecze Mistrzostw. PLL LOT ma nadzieję, że połączenie to ułatwi przeloty tranzytowe w kierunku zachodnim oraz północnym. Wyloty z Warszawy odbywają się trzy razy w tygodniu – w poniedziałki, środy oraz piątki o godzinie 22:30, natomiast przyloty z Doniecka we wtorki, czwartki i soboty. Lot z Ukrainy rozpoczyna się o godzinie 4:40 czasu lokalnego i już o 6:05 czasu polskiego samolot ląduje na warszawskim Okęciu. Cena biletu w obie strony zaczyna się od 296 zł.
ODPRAWA
Na warszawskim lotnisku odprawa odbyła się bardzo sprawnie. Dzięki rezerwacji w klasie biznesowej nie musiałam stać w kolejce. Nadawanie bagażu trwało zaledwie około czterech minut, więc po chwili miałam przy sobie kartę pokładową.
LOUNGE
Z usytuowanego na piętrze w Terminalu A Business Lounge Polonez mogą korzystać pasażerowie klasy Business LOT-u, innych linii należących do Star Alliance oraz posiadacze statusu Star Alliance Gold. Wnętrze salonu jest nowoczesne i przyjemne. Miałam do wyboru różnego rodzaju napoje: kawę, herbatę, soki w lodówkach oraz alkohol w dozownikach. Sery, pieczywo, wędlina, słodycze i inne przekąski rozstawione były wokół barków. Mogłam tu też korzystać z bezprzewodowego Internetu oraz ze stacjonarnych komputerów przeznaczonych do pracy.
WEJŚCIE NA POKŁAD
Okazało się, że samolot miał niemal stuprocentowe obłożenie. Wszędzie było słychać rosyjsko brzmiące słowa. Personel pokładowy przywitał mnie uśmiechem oraz prasą do wyboru. Szefowa pokładu zbierała od pasażerów klasy biznes marynarki, płaszcze a nawet podręczny bagaż i wszystko to wkładała do schowka.
MIEJSCE
W Embraerze 170, obsługującym loty między Warszawą a Donieckiem, znajduje się 70 miejsc, z czego 14 to klasa Business. Ja zajęłam miejsce 4A przy oknie. Wszystkie fotele mają regulowany zagłówek i możliwość nieznacznego rozłożenia do pozycji wygodniejszej do spania. Układ siedzeń to 2+2 i jak na dość mały samolot, zaskakuje spora przestrzeń dla nóg w każdym rzędzie.
LOT
Chwilę po wystartowaniu, gdy tylko zgaszono sygnalizację „zapiąć pasy” pojawiła się stewardessa z wilgotnymi, odświeżającymi chusteczkami oraz serwisem. Dwugodzinny lot urozmaiciła kolacja na pokładzie. Stoliki w biznesie przykryto białymi, wykrochmalonymi na twardo serwetami, każdy z nas dostał tacę z białym szkłem i sztućcami a obsługa zdejmowała plastikową pokrywkę przed podaniem. Zaserwowano wędzonego łososia na sałacie, plastry kurczaka z owocami i rukolą, ciepłą, chrupiącą bułkę i czekoladowego batona. Do picia, prócz kawy i herbaty, oferowano soki i spory wybór alkoholi (2 rodzaje whisky, gin, wódka, wino francuskie i włoskie). Obsługa była perfekcyjna. Po niespełna godzinie lotu odezwał się kapitan informując o warunkach pogodowych, na szczęście były one idealne do podniebnych wojaży.
Powrót
ODPRAWA
Aktualnie lotnisko w Doniecku to jeden, raczej stary, terminal i mimo że bardziej przypomina nasz Dworzec Centralny niż Okęcie, to sama odprawa przebiegła sprawnie i bez żadnych kłopotów. Boarding rozpoczął się 20 minut po godzinie 4:00 i również odbył się bez niespodzianek. W nadchodzącym roku planowane jest otwarcie nowego terminala, który już na początek będzie miał za zadanie przyjmować tysiące kibiców piłki nożnej dziennie, rozładowując tym samym natężenie gości na starym terminalu.
WEJŚCIE NA POKŁAD
Po płycie lotniska do samolotu przetransportował nas autobus. Przy wejściu na pokład stewardessa proponowała gazety codzienne zarówno z Polski jak i z Ukrainy. Tuż po zajęciu miejsca zaproponowano mi wodę lub sok i po chwili załoga powitała pasażerów, proponując jednocześnie kilka aktualnych numerów polskich miesięczników opiniotwórczych, w tym Business Traveller Poland.
LOT
Około 25 minut po wystartowaniu, jak tylko osiągnęliśmy wysokość przelotową, pojawiły się stewardessy z posiłkiem oraz napojami. Była godzina 5:00 rano, więc zaserwowano nam wczesne śniadanie. Ciepłe croissanty i kajzerki z domowej roboty pasztetem z brzoskwiniami smakowały w chmurach wyśmienicie. Do tego serek wiejski z czerwoną papryką i ogórkiem – dodał świeżości i jeszcze więcej smaku. Lot trwał niecałe 2 godziny i jak na tę porę przystało większość pasażerów odsypiała zarwaną noc. Przed lądowaniem kapitan rejsu poinformował nas o aktualnym czasie lokalnym, warunkach pogodowych w Warszawie i czasie, jaki pozostał nam do końca podróży. Cały lot minął bez najmniejszych problemów.
PRZYLOT
Do Warszawy dolecieliśmy prawie 15 minut przed czasem. I tak jak Donieck pożegnał nas prawdziwie wakacyjną pogodą, tak Warszawa, niestety, przywitała deszczem i jedynie 12 stopniami Celsjusza.
OCENA
Bardzo szybkie i wygodne połączenie. Smaczny posiłek, podany w elegancki sposób. Miła i pomocna obsługa uzupełniła komfort podróży.
UKŁAD SIEDZEŃ: 2+2
SZEROKOŚĆ FOTELA: 43,2 cm
ODLEGŁOŚĆ MIĘDZY RZĘDAMI: 79 cm
KONTAKT: lot.pl