ODPRAWA
Po przybyciu do terminala 4 lotniska Barajas chciałem skorzystać z maszyny do check-inu, niestety by zrobić to samemu trzeba zeskanować kod paskowy z rezerwacji, a czegoś takiego nie miałem, musiałem więc odprawić się tradycyjnie. Sekcja odpraw dla pasażerów biznesowych jest w samym centrum terminala, zajmuje kilkanaście stanowisk i odprawa przebiegała dość sprawnie. Kontrola odbywa się jak w fabryce, przed stanowiskami do prześwietlenia bagażu stoją pracownicy rozdający torebki na kosmetyki oraz pojemniki, do których należy włożyć wszystkie posiadane przedmioty, laptopy, paski, pieniądze, itp. Sądziłem, że wyłożyłem wszystko ale przechodząc przez bramkę i tak wzbudziłem alarm. Musiałem więc zdjąć buty i poddać się przeszukaniu przez strażnika.
POCZEKALNIA
Bilet Business Class daje przywilej odwiedzenia biznesowego salonu. Ten o nazwie Da Vinci jest dobrze oznakowany i mieści się w centralnej części terminala. Wewnątrz jest sporo przestrzeni, kilkadziesiąt stolików, prysznice, sala wypoczynkowa z miejscami do leżenia i zbawienie dla palaczy – duży, wyposażony w telewizor i tablicę informacyjną o odlotach, smoking room.Od 6 rano oferowane są tam śniadania, od 13:00 lunch. Przez cały czas dostępne są przekąski, owoce, napoje zimne, kawa, herbata i spory wybór alkoholi.
WEJŚCIE NA POKŁAD
Kiedy ogłoszono boarding samolotu do Warszawy, musiałem karnie stanąć w długim ogonku oczekujących pasażerów, bowiem biznes klasa nie ma osobnego stanowiska odprawy. W samolocie okazało się, że sekcja biznesowa liczy15 foteli (czyli 10 miejsc, bowiem środkowe siedzenia zawsze pozostają puste). Po chwili odebrano od nas płaszcze i marynarki, które powędrowały do szafy a obsługa rozpoczęła tradycyjną prezentację środków bezpieczeństwa na pokładzie. Odbyło się to po hiszpańsku, angielsku i po polsku.
MIEJSCE
Miejsca w klasie biznes mają, podobnie jak w ekonomicznej, układzie 3+3, z tym, że środkowy fotel pozostaje zawsze pusty. Fotele są identyczne jak te w klasie ekonomicznej, jednak jest zdecydowanie więcej przestrzeni i podróż odbywa się w bardzo przyzwoitych warunkach. Miałem miejsce 3D, przy przejściu – pomny podróży w przeciwnym kierunku, kiedy musiałem spacerować by rozprostowywać zdrętwiałe nogi. Teraz było jednak znacznie lepiej.
LOT
Start odbył się zgodnie z rozkładem. Obsługa była bardzo miła i… urodziwa, więc lot przebiegał wyjątkowo przyjemnie. Kiedy osiągnęliśmy wysokość przelotową, stewardessa pojawiła się z kartą dla każdego. Menu dla klasy biznes przygotowane zostało przez mistrza patelni, niejakiego Sergi Arola. Do wyboru były m.in. krewetki i ryba. Ja jednak nie przepadam za wodnym paskudztwem więc wybrałem kurczaka. Wraz z posiłkiem dostaliśmy odświeżającą chusteczkę w torebce.
PRZYLOT
Wylądowaliśmy w Warszawie niemal 15 minut przed rozkładowym czasem.
OCENA
Bardzo wygodne, pod względem czasu trwania lotu i godzin odlotów, połączenie między Madrytem a Warszawą. Wygodna klasa Business.
FAKTY
układ siedzeń: 3+3 (środkowe siedzenie jest puste)
odległość między oparciami: 84 cm
szerokość fotela: 44 cm
KOSZT
Bilet z Madrytu do Warszawy w klasie biznesowej, na lot w środku tygodnia, zamówiony na stronie internetowej przewoźnika pod koniec listopada, kosztował 774 euro.
KONTAKT