Jestem wielką fanką koncepcji ustawienia foteli zaproponowanej przez BA w klasie Club World, która umożliwia kontakt z osobą obok, ale daje też poczucie intymności. W razie potrzeby można się od „sąsiada” odgrodzić, aby w spokoju poczytać, skorzystać z szerokiej gamy rozrywek pokładowych, popracować lub po prostu zasnąć.
Tymczasem stewardzi zaproponowali kolację: sałatę z serem feta i wędzonego łososia doprawionego oliwą z oliwek i czerwonym pieprzem oraz halibuta z ziemniaczanym purée i szpinakiem. Do tego wspaniałe wina: białe – Chateau Olivier 2011, południowoafrykańskie Radford Dale Chardonnay ze Stellenbosch i czerwone – francuskie Chateauneuf–du–Pape 2011 i południowoafrykańskie Optima 2009 Western Cap. Na deser ciastko w czekoladowym sosie lub wybór serów, a następnie kawa, herbata, koniak i różne gatunki whisky.
Podczas całego rejsu pasażerowie mogli korzystać z Club Kitchen: ciepłych i zimnych napojów i przekąsek bez ograniczeń. W lodówce dostępnej dla wszystkich znajdowały się kanapki, jogurty i pokrojone świeże owoce. Rano stewardzi serwowali english breakfast lub wersję light – jogurt z owocami.
Wnętrze
Wszystko w tym samolocie jest starannie i funkcjonalnie zaaranżowane. Kabina w kolorze jasnej szarości jest przestronna, z regulowanym – zależnie od pory dnia – natężeniem światła i dużą ilością tlenu. Fotel rozkładający się do poziomu płaskiego łóżka (ponad 200 cm dugości!) jest obity szlachetnym materiałem w ciemnoszarą „jodełkę”, do tego poduszka w białej poszewce i błękitno–beżowa kołdra.
Spodobała mi się większa niż w innych samolotach szuflada na dole fotela, w której zmieściła się moja torebka. Przydatny okazał się też kontakt elektryczny, w którym mogłam doładować telefon. Zwróciłam również uwagę na przyjazne oświetlenie w kabinie, duży stolik, podnóżek, automatycznie regulowane podłokietniki i dotykowy ekran LCD. Toaleta, wyposażona w nowoczesne czujniki, jest większa od wszystkich, jakie widziałam dotąd na pokładach airbusów i sterylnie czysta.
Ocena
Motto British Airways „To fly. To serve” spełnia – zwłaszcza na pokładzie Airbusa 380 – oczekiwania nawet najbardziej wymagających. Na wyróżnienie zasługuje również serwis, wygoda podróżowania w klasie Club World, punktualność i dogodne godziny połączeń. Podczas przesiadki w Londynie skorzystałam z British Airways Business Lounge na Terminalu 3, gdzie w strefie relaksu wypiłam herbatę, zjadłam śniadanie i przeczytałam poranną prasę. Kiedy wysiadłam na Okęciu, nie czułam zmęczenia, a nawet więcej – miałam ochotę odbyć tę podróż jeszcze raz.
cena
Club World na trasie WAW-LHR-JNB-LHR-WAW
od 10.670 zl