Nowy garnitur – którego biznesowym nazwać nie można a z przymrużeniem oka ewentualnie casual – został zaprojektowany przez Rav’a Mataru, dyrektora kreatywnego Clothsurgeon. Jeśli przetłumaczyć na polski nazwę firmy, wyjdzie nam „chirurg ubrań”, co w przypadku tej akurat produkcji pasuje jak ulał.
Garnitur a la Nike, nazwany „SweatSUIT”, to efekt zużycia przez designera kilku dresowych, wełnianych par spodni marki Nike. Spodnie zostały zaprojektowane jako dość krótkie, przed kostkę, co ma w założeniu twórcy pozwolić godnie prezentować obuwie, oczywiście najlepiej pasujące, czyli firmy Nike. Z kolei kieszenie marynarki zostały żywcem przeniesione z dresowych spodni. Całość prezentuje się dość ciekawie, a przynajmniej przyciąga wzrok. No i wprowadza nowe pojecie w dosłownym słowa znaczeniu – DRES code…
Oceńcie sami.
Firma Nike znana jest od lat z odważnych eksperymentów. Kilka lat temu weszła we współpracę ze znanymi projektantami spod znaku Savile Row tailor Ozwald Boateng. Efektem były ciekawe garnitury na sportowe okazje. Tutaj Nike dał swoje logo i nowy wygląd linii garniturów N98, zaprojektowanych pierwotnie dla reprezentantów Brazylii na mistrzostwach świata w 1998 roku. Tak się prezentowały.
Niedawno Nike wzięła też udział w projekcie, którego celem jest stworzenie idealnego dla sportowców przemierzających tysiące kilometrów wnętrza …samolotu (Więcej na ten temat TUTAJ). Tak wyglądał efekt współpracy wraz z amerykańską firmą designerską Teague, która od wielu lat współpracuje przy opracowywaniu wnętrz samolotów z Boeingiem.
Zdjęcia: Fot. Nike, Clothsurgeon